Nie lubię wprowadzać ludzi w błąd, dlatego czuję się zobowiązana do napisania tego posta :)
Rzecz tyczy się składu żelu pod oczy firmy Essence.
Jak wspomniałam w poprzednim poście, na składy kosmetyków w większości uwagi nie zwracam i przestaję używać kosmetyku dopiero wtedy, kiedy zauważam jego szkodliwe działanie.
Pierwszy i chyba ostatni raz zwróciłam uwagę na skład i jak zwykle trafiłam chyba na pechowe źródło :)
Informacja o szkodliwości Propylene Glycol, którą zamieściłam w poście pochodziła stąd: [klik].
Jedna z Czytelniczek mojego bloga podała mi to źródło: [klik], które twierdzi coś zupełnie innego.
Tak naprawdę nie pisałabym tego posta, gdyby nie fakt, iż sprawdziłam skład żelu pod oczy firmy Flos-Lek, który używam systematycznie i on również na drugim miejscu w składzie ma Propylene Glycol, a nie zauważyłam, aby w jakikolwiek sposób podrażniał mi oczy.
To nasunęło mi wniosek, że być może żel pod oczy firmy Essence również nie podrażnia oczu, skoro Flos-Lek tego nie robi, a wręcz przeciwnie, łagodzi moje często zmęczone i przesuszone powieki.
Dodam tylko, że zdecydowałam się napisać moje spostrzeżenia i zastrzegam, że to nie była do końca recenzja, gdyż nie testowałam żelu Essence i odrzuciłam go tylko i wyłącznie na podstawie znalezionych informacji.
Składy kosmetyków są tematem dość spornym i dlatego uważam, że każdy powinien analizować je we własnym zakresie, lub stosować moją metodę czyli "odstawiam jak zaszkodzi" :)) Ja do niej powracam, a jeśli kiedykolwiek będę zainteresowana składem to będę korzystała ze źródła podanego przez moją Czytelniczkę, gdyż wydaje się być rzetelne.
Los żelu Essence jeszcze przemyślę, ale skoro Flos-Lek nic mi nie robi to myślę, że Essence również nie zaszkodzi.
Tamten post oczywiście usunęłam, gdyż nie będę robiła firmie Essence antyreklamy, skoro ten składnik nie jest tak szkodliwy, jak przedstawiło go podane przeze mnie źródło :)
Mam nadzieję, że zrozumiecie tego posta :) Po prostu nie lubię zostawiać takich spraw bez mojego odzewu, skoro prowadzę tego bloga i ZAWSZE staram się pisać szczere i rzetelne recenzje :)
Pozdrawiam,
Asia :)
Uspokoiłaś mnie, bo już się bałam kupować kosmetyki ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że jak we wszystkim, w kosmetykach również nie warto dać się zwariować ;)
Usuń:)
OdpowiedzUsuńNo i to jest dopiero rzetelność!! można Ci ufać :)
OdpowiedzUsuńStaram się bardzo ;)
UsuńZatem czekam na recenzję tego żelu :)
OdpowiedzUsuńPostaram się dodać ją niebawem ;)
UsuńLubię tą firmę. :)
OdpowiedzUsuńJa też, szczególnie za lakiery do paznokci ;) No i z sentymentu, bo to moja pierwsza ulubiona firma kosmetyczna ;) Stare dzieje ;)
Usuń