piątek, 20 września 2013

Domowe Kosmetyki: Haul

Witajcie :)

Na samym początku posta informuję wszystkich zainteresowanych, że pojawiła się zimowa kolekcja Yankee Candle - można ją już dostać w Mydlarni ChocoBath [klik]. Szczerze mówiąc, nie spodziewałam się jej tak szybko, ale zgodnie z obietnicą, zamówienie złożyłam i w przyszłym tygodniu pokażę Wam haul oraz napiszę ich recenzję :)


Dzisiaj mamy piątek, więc czas na serię Domowe Kosmetyki. Niestety, dziś nie będzie przepisu, a to dlatego, że w środę otrzymałam przesyłkę z naturalnymi półproduktami kosmetycznymi, które będę prezentować w tej serii. Przygotuję z nich m.in. odżywkę do rzęs i brwi, czy domowy peeling do ust. Niektóre z nich zamierzam stosować jako naturalny kosmetyk do twarzy, czy włosów i zapewne opiszę tutaj swoje zdanie na ich temat.


Swoje zamówienie złożyłam w sklepie E-naturalne.pl [klik]. Ogólnie jestem zadowolona z tego sklepu. Jedynym minusem jest to, że dwa produkty mają krótki termin ważności, ale postaram się je wykorzystać do tego czasu.

Oto co zamówiłam:


Skorzystałam z promocji -30% na wszystkie hydrolaty i skusiłam się na małą buteleczkę hydrolatu z kwiatów jaśminu [klik]. Będzie mi służył jako tonik. Zapłaciłam za niego 6,23zł.


Kolejnym zakupem jest korund kosmetyczny [klik], na temat którego słyszałam wiele pozytywnych opinii, szczególnie w filmikach na YT (głównie u Nissiax83). Zdecydowałam się sprawdzić, jak tak silny "peeling" zadziała na moją cerę. Mam nadzieję, że będę zadowolona i nie zrobię sobie nim krzywdy :D Zapłaciłam za niego 5zł


Spirulina [klik] była moim celem od dawien dawna. Słyszałam, że jest jedną z lepszych maseczek do twarzy i mam zamiar to sprawdzić. Kosztowała 3,70zł.


Tego pana nie trzeba chyba nikomu przedstawiać :) Osławiony olej kokosowy [klik] był punktem obowiązkowym tego zamówienia. Kosztował 6,90zł.


Olej z avocado [klik] będzie składnikiem jednego z moich przepisów. Znajdę dla niego również inne zastosowanie, jak tylko będę miała wolną chwilę, aby zająć się tą tematyką :) Kosztował 4,50zł.


Olej jojoba [klik] oraz olej ze słodkich migdałów [klik] to również składniki potrzebne do wykonania niektórych przepisów. Słyszałam również, ze olej ze słodkich migdałów nadaje się do wcierania w końcówki włosów. Zamierzam to sprawdzić. Pierwszy z nich kosztował 7,60zł, drugi 5,90zł.


Olej rycynowy [klik] mogłabym kupić w aptece, ale zamówiłam go przy okazji tutaj. Dobrze wpływa na włosy i paznokcie, będzie też potrzebny do odżywki do brwi i rzęs. Kosztował 2,90zł. Olej z wiesiołka [klik] kupiłam z zamiarem stosowania na twarz oraz łagodzenia nim ewentualnych podrażnień. Zobaczymy co mi z tego wyjdzie :) Kosztował 3,90zł.

Jestem bardzo ciekawa jak spodoba mi się stosowanie naturalnych produktów do pielęgnacji :) Jeśli się u mnie sprawdzi to z pewnością nie będzie to moje ostatnie zamówienie. 

Używałyście któregoś z tych produktów? Macie jakieś cenne rady i doświadczenia? Piszcie, chętnie poczytam :)

Pozdrawiam,
Asia.

24 komentarze:

  1. Nie mam żadnego, ale prezentują się ciekawie. ;d

    OdpowiedzUsuń
  2. ja z tych przedstawionych przez Ciebie, mam jedynie rycynowy:P natomiast ostatnio zachwycam się olejkiem z nasion papai, jest super lekki i idealny do mojej przetłuszczającej się cery:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama jak dotąd miałam tylko rycynowy :D

      Usuń
  3. Ale fajne rzeczy! Ja też kiedyś zastanawiałam się nad półproduktami, ale narazie poczekają bo teraz planuję zamówić trochę olejków eterycznych :). Poczekam na Twoje recenzje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja planowałam ten zakup od roku i cieszę się, że wreszcie się udało :) Recenzje dodam tak szybko, jak będzie to możliwe :)

      Usuń
  4. Czekam z niecierpliwością na dalsze posty w tym cyklu, bo zapowiadają się interesująco ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. kuszą mnie hydrolaty aj kuszą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie ciekawi jak się sprawdzi mój, ale na razie nie otwierałam go jeszcze nawet :)

      Usuń
  6. Ja aktualnie używam olejku jojoba na noc. Rycynowy jest ze mną już od dłuższego czasu. Stosuję go na rzęsy. Po kokosowy muszę udać się do sklepu ze zdrową żywnością. Przyda mi się też w kuchni ;) A spiruliny się pozbyłam, bo nie byłam w stanie znieść tego smrodu :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja od roku używałam rycynowego na rzęsy, ale teraz chcę go troszkę urozmaicić :) Słyszałam, że spirulina pachnie trochę jak pokarm dla rybek, a do jego zapachu jestem przyzwyczajona od dziecka (tata zawsze miał akwarium z rybkami) i nawet go lubię :D Także mam nadzieję, że mi nie będzie przeszkadzał :)

      Usuń
  7. kuszą mnie takie kosmetyki do zrobienia samemu, ale jak tak pomyślę ile z tym zabawy, to lenistwo jak zawsze u mnie zwycięża i kupuję gotowca :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Doskonale Cię rozumiem :) Ja jednak mimo to spróbuję się przełamać :)

      Usuń
  8. Algi i olej kokosowy sama chętnie bym wypróbowała :) Nie wiem jeszcze do czego, ale na pewno by się przydały :D

    OdpowiedzUsuń
  9. olej avocado z chęcią bym wypróbowała:) kokosowy uwielbiam:)

    a co do szamponu z pompką, no niby fajna sprawa, ale nie w tym wypadku niestety, bo wydobywa się baaardzo mało, do tego słabo się pieni więc siędze w wannie i naciskam i naciskam... tragedia:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Racja, w przypadku szamponu opisywanego przez Ciebie to nie. Ja miałam na myśli bardziej ogólnie, że fajnie byłoby, jakby szampony były z pompką (dobrze działającą) :D

      Usuń
  10. Ja własnie kupiłam sobie hydrolat ze skórki cytrynowej i również skorzystałam ze zniżki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja miałam problem z wybraniem jednego hydrolatu :) Przeczytałam wszystkie opisy i ten wydał mi się najbardziej odpowiedni dla mojej skóry :)

      Usuń
  11. O kurcze sporo tych tych rzeczy pozamawiałaś, olejem rycynowym swego czasu traktowałam rzęsy ale na razie mają odpoczynek :)
    Jest w szoku że YC już wrzuca zimową kolekcję a nawet jesień się jeszcze dobrze nie zaczęła, trochę bez sensu.
    :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, ja też jestem zaskoczona, że tak szybko... No ale co zrobić, obiecałam więc zamówiłam i zrobię sobie świąteczną atmosferę na koniec września, haha :D Napiszę dla Was recenzję, a potem schowam je do kartonika i poczekają do grudnia :)

      Usuń
  12. na korund też się muszę w końcu zdecydować, ale na mojej wish liście obecnie jest puder ryżowy oraz bambusowy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, puder też zamierzam kupić, ale to przy okazji następnego zamówienia :D

      Usuń
  13. lubię i chwalę sobie korund kosmetyczny :)
    hydrolaty też używam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już niebawem zrobię sobie pierwszy zabieg z korundem :D Jestem ciekawa efektu po :D

      Usuń