czwartek, 10 października 2013

Haul: Avon #3

Witajcie :)

Dzisiaj, jak widzicie po tytule posta, zapraszam Was na haul :)


Zdecydowałam się na kilka rzeczy, które spodobały mi się najbardziej. Ostatnio mam jaką dziwną fazę chomikowania i robienia kosmetycznych zapasów "na zimę". Cóż, bywa i tak :)


Pierwszą rzeczą na którą się zdecydowałam była nowość z serii Avon Naturals, czyli zestaw Pomarańcza i Imbir składający się z balsamu do ciała, żelu pod prysznic i mgiełki do ciała o zapachu. Musiałam go wybrać, bo bardzo spodobał mi się zapach i myślę, że będzie mi umilał jesienno - zimowe miesiące. Zestaw kosztował 19,99zł.


Kolejną nowością jaką zakupiłam były plastry w żelu Clearskin Professional. Postanowiłam sprawdzić jak działają i porównać je z działaniem moich domowych plasterków na wągry, które pokazywałam Wam całkiem niedawno tutaj: [klik]. Kosztowały 16,99zł.

Maseczkę do twarzy Sekrety Egiptu wybrałam bo: po pierwsze jest to nowość, po drugie lubię maseczki z serii Planet Spa, a po trzecie spodobał mi się jej zapach. Recenzja pojawi się w ramach Maseczkomanii. Zapłaciłam za nią 8,99zł.


Ostatnią rzeczą był balsam uniwersalny z wyciągiem z róży Avon Naturals. Taki mały dodatek do całości :) Wybrałam go, bo lubię zapach róży, a po drugie aktualnie testuję różne smarowidła do skórek. Oczywiście wyniki moich obserwacji zamieszczę tutaj w odpowiednim czasie :) Kosztował 7,99zł.

Jak widzicie, otrzymałam jeszcze trzy próbki, które sprawdzę z ciekawości, jak to zawsze ja :)

Co najbardziej Was zainteresowało? :)

Pozdrawiam,
Asia.

30 komentarzy:

  1. Niedrogi ten zestaw, ale ja nie mam przekonania do Avonu. Pewnie moja teściowa go zamówiła :P. I sobie zobaczę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, dobre :D W sumie fajnie tak sprawdzić sobie kosmetyk i nie musieć go nie kupować :D

      Usuń
  2. Koniecznie daj znać jak Ci się sprawdził ten zestaw z Avonu, bo też go chcę kupić:) ale bliżej Świąt, bo zapach jest przepiękny i świąteczny:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze, zrobię recenzję całego zestawu :D Postaram się szybko wyrobić z testowaniem :)

      Usuń
  3. Ciekawią mnie te plastry w żelu, czy są lepsze od tych domowych, czekam na porównanie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie one są dla mnie największą ciekawostką tego zamówienia :D

      Usuń
  4. Anonimowy8:57 PM

    ta pomaracza i imbir wyglądaja na cudownie pachnace :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem ciekawa tej maseczki :) Ach, mgiełki z Avonu! Uwielbiam ich zapachy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę po komentarzach, że nie tylko Ty jesteś jej ciekawa :D Będzie recenzja, będzie :D

      Usuń
  6. na tę mgiełkę z Avonu to na pewno też się skuszę:) musi pięknie pachnieć:p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pachnie pięknie, to fakt :D Nawet trochę lepiej niż na stronie zapachowej w katalogu :)

      Usuń
  7. Strasznie podoba mi się szata graficzna tego nowego planet spa o ile się nie mylę widziałam u kogoś na blogu jeszcze olejek z tej serii? W każdym razie tak mi się wydaje i też ślicznie się prezentował. Ciekawe jak działanie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, jest jeszcze olejek do kąpieli i krem do rąk i stóp, który też miałam na oku, ale ostatecznie nie wzięłam. Może kolejnym razem :) Szata graficzna jest rzeczywiście superowa :D

      Usuń
  8. Jak ja dawno niczego nie zamawiałam w Avonie ;) Zestaw z pomarańczą i imbirem mógłby mi przypaść do gustu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że tak by było. Warto kupić choćby sam żel pod prysznic - dla zapachu :D

      Usuń
  9. Widzę napad na AVON:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Pomarańcza + imbir?? Smakowity duet!!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo smakowity i pięknie pachnący :D

      Usuń
  11. Widziałam tą maseczkę w katalogu. Ciekawe czy się sprawdzi :)
    Posiadam ten uniwersalny balsam w wersji miodowej :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też jestem bardzo ciekawa ;) Myślę, że się sprawdzi, bo maseczki Planet Spa jeszcze mnie nie zawiodły :)

      Usuń
  12. Anonimowy8:06 PM

    A ja mam pytanie troszkę z innej beczki:) Zakupiłam wreszcie woski YC:)) I mam takie techniczne pytanie: jak je przechowujesz? Ja narazie nie otwarte schowałam razem do ozdobnego słoika ale zastanawiam się czy jak otworzę to się zapachy nie wymieszają... AO

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super, że wreszcie zdecydowałaś się je kupić :D

      Rzeczywiście, jak je już otworzysz, to nie dość, że zapachy się wymieszają to jeszcze mogą szybciej stracić intensywność no i możesz mieć problem z tym, że będą się kruszyć po podzieleniu ich na mniejsze części (niestety, mają do tego skłonności).

      Ja na razie przechowuję każdy osobno zapakowany w zwykłe małe woreczki śniadaniowe. Przed otwarciem wosku przeklejam naklejkę na woreczek, żeby wiedzieć jaki to zapach, dzielę go na części, wrzucam do woreczka i zawiązuję. Niedługo zamierzam zainwestować wreszcie w woreczki strunowe i jakieś ładne pudełko i właśnie taki sposób ich przechowywania Ci polecam :))

      Usuń
    2. Anonimowy8:42 AM

      Aaaaa, woreczki strunowe:) Akurat mam ich pod dostatkiem;) Dziękuje za rade:) AO

      Usuń
    3. Farciara :) Ja muszę je chyba zamówić przez Internet, bo nigdzie stacjonarnie ich nie widziałam :(

      Usuń
  13. Pomarańcza i imbir jak dla mnie idealne połączenie na zimę :)

    OdpowiedzUsuń
  14. oj kusisz mgiełką kusisz!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zastanawiaj się tylko kupuj! :D Idealny zapach na zimę :D

      Usuń