Witajcie :)
Dziś zapraszam Was na krótki post, w którym pokażę Wam moje ostatnie zdobycze Yankee Candle. Są to moje "zapasy" na jesień i zimę. Myślę, że wpadnie mi jeszcze jedno zamówienie, ale będzie ono już o wiele bardziej skromne.
Swoje zakupy zrobiłam w sklepie internetowym Mydlarnia ChocoBath.
Pozycją obowiązkową na mojej liście były zapachy z edycji Halloween: Candy Corn oraz Witches' Brew :) Moją opinię na ich temat postaram się zamieścić we wtorek.
Zdecydowałam się na zrobienie zapasów tegorocznej edycji zimowej. Moją opinię na jej temat możecie przeczytać tutaj: [klik].
Z polecenia Kirei [klik], zdecydowałam się na wybór zapachu Camomile Tea. Dodatkowo wybrałam również dwa z czterech wosków z jesiennej kolekcji, o której pisałam tutaj: [klik].
Woskami, które przyciągnęły moją uwagę były również: Sugared Apple, Snow In Love oraz Christmas Cookie. Skusiły mnie swoim świąteczno - zimowym wyglądem i już nie mogę się doczekać czasu, kiedy moje mieszkanie wypełni się ich zapachem.
Kolejna dawka świąteczno - zimowych zapachów, czyli Cranberry Ice, Mandarin Cranberry, Spiced Orange oraz Black Cherry, na którą skusiłam się dzięki poleceniu Kosmetasi [klik]. Wszystkie są piękne, owocowe i idealne na nadchodzące miesiące :)
W mojej kolekcji nie mogło braknąć zapachu Wigilii, czyli Christmas Eve oraz Red Apple Wreath :)
Skusiłam się również na kilka samplerów. Wybrałam Garden Hideaway, o którym pisałam tutaj: [klik] oraz A Child's Wish, ponieważ są to jedne z moich ulubionych zapachów :)
Kupiłam również sampler Blissful Autumn oraz Fluffy Towels.
Tak jak wspominałam na początku, we wtorek pojawi się moja opinia na temat edycji na Halloween. Jeśli bardzo interesuje Was jakiś zapach - piszcie. Postaram się wziąć to pod uwagę i w przyszłości napisać odpowiedniego posta :))
Pozdrawiam,
Asia.
Asia.
P.S. Wybaczcie, że ostatnio tak mało mnie na Waszych blogach. Niestety, kwestia mieszkania zabiera mój czas i myśli (tak jak przewidywałam). Obiecuję, że wszystko nadrobię :)
ciekawa jestem bardzo tych świątecznych nowości!!! :)
OdpowiedzUsuńJeśli masz na myśli tegoroczną edycję Q4, to zapraszam do mojego posta na ich temat :) Pozostałe świąteczne zapachy przetestuję, ale myślę, że będzie to gdzieś bliżej Świąt, bo teraz troszkę dziwnie mi je odpalać :D
Usuńuwielbiam sobie zimowe i jesienne wieczory umilić pięknym zapachem ;)
OdpowiedzUsuńJa też :) Szczerze mówiąc, czasem tylko dzięki świeczkom, herbacie i grze komputerowej lub książce jestem w stanie przetrwać jesień i zimę bez poważnej depresji :D Brak słońca źle na mnie działa.
UsuńJestem najbardziej ciekawa tych z serii Halloween ;D
OdpowiedzUsuńZatem zapraszam we wtorek :)
UsuńMam straszną ochotę na wosk o zapachu pianek :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że jeszcze zdążysz się w niego zaopatrzyć przed Świętami :D
UsuńKoniecznie muszę go kupić :) I solony karmel :)
UsuńSpore zapasy, najbardziej jestem oczywiście ciekawa zapachów na Holloween :D
OdpowiedzUsuńMa się rozumieć :D
UsuńKoniecznie muszę uzupełnić zapasy:)
OdpowiedzUsuńRacja, szczególnie że niektóre zapachy lubią szybko znikać ze sklepów i potem ciężko je dostać :)
UsuńBlack Cherry jest niesamowity:)
OdpowiedzUsuńZakupy świetne:) Ja się skusiłam tylko na 5 wosków na razie, ale musiałam się powstrzymywać siła;) Tak nawiasem, to przy czytaniu Twoich opisów byłam pewna, że któryś zapach mi się spodoba a rzeczywistości okazywało się, że absolutnie nie. Ale zawsze z chęcią poczytam:) AO
No widzisz, bo z zapachami właśnie tak jest, że każdy z nas ma inną wyobraźnię i to, co czytamy często jest potem, w rzeczywistości, inaczej odbierane :) Ja staram się opisywać je najlepiej jak potrafię, choć czasem jest ciężko :) Mimo wszystko cieszę się, że z chęcią poczytasz no i że kupiłaś jednak kilka wosków :)
Usuńwow, spora kolekcja
OdpowiedzUsuńNałóg to nałóg :) Na szczęście ten nie jest szkodliwy dla mojego zdrowia :D
Usuńja ostatnio kupiłam waniliową, bardzo delikatny zapach :) muszę poszukać tych zielonych:))
OdpowiedzUsuńNiektóre są rzeczywiście bardzo delikatne, ale są też takie, które utrzymują się kilka godzin po zgaszeniu :)
UsuńSpora kolekcja, idealna na zimę ;)
OdpowiedzUsuńRacja :) Zapasy muszą być :D
UsuńDużo tego masz!
OdpowiedzUsuńChoć znam taką, co ma dużo więcej i pół regału świec ;-D
O matko :D Mnie by chyba z domu wyrzucili za takie zbiory :D Staram się zachować umiar i na bieżąco je wypalać :) A zamówienia robię duże, bo nie mam do nich dostępu stacjonarnie i wolę kupić raz, a dobrze ;))
UsuńKoniecznie muszę się zaopatrzyć w świąteczne woski YC :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie :D
Usuńsą one gdzieś stacjonarnie dostępne? chyba wygoogluję sobie ;)
OdpowiedzUsuńPolecam Googlowanie, bo w każdym mieście są dostępne gdzieś indziej i ciężko mi jednoznacznie napisać w poście gdzie można je kupić. Ja nie mam do nich dostępu stacjonarnie, dlatego zawsze zamawiam je przez Internet :))
Usuń