Hejo, hejo! ♥
Simowe Historie powstają w mojej głowie bardzo spontanicznie. Część z nich bardzo prędko odrzucam, a część od razu notuję, aby nie pozwolić uciec całej lawinie pomysłów, którymi bombarduje mnie moja wyobraźnia. Jeśli tylko potrafię wczuć się w klimat danej opowieści - od razu przechodzę do pracy. Nie inaczej było w przypadku Darrena i Emmy, choć muszę przyznać, że historia tej pary jest dla mnie w pewien sposób wyjątkowa...
• PIERWSZA TAKA HISTORIA
W dniu publikacji filmu z Darrenem i Emmą postanowiłam nie przedstawiać Wam mojej wersji ich historii. Chciałam zostawić Wam pole do własnej interpretacji, gdyż uważam, że fajniej jest kiedy sami możemy przeanalizować to, co zobaczyliśmy. Dziś jednak przychodzę do Was, aby przybliżyć Wam moją wersję losów tej pary. Mam nadzieję, że po przeczytaniu tego wpisu poczujecie do nich choć odrobinę więcej sympatii.
Muszę przyznać, że bardzo ich polubiłam i mimo że od nagrań minęło już dużo czasu, to nadal za nimi tęsknię. Być może wyda Wam się to dziwne, ale od zawsze bardzo "osobowo" traktuję moich Simów i z każdym pracuje mi się inaczej. Część z nich współpracuje ze mną wręcz idealnie, a część zawsze chodzi swoimi ścieżkami. Jako ciekawostkę dodam, że jak na razie pierwsze miejsce w skutecznym utrudnianiu mi pracy nad filmem zajmuje Ginny z Zielonej Osady :) Uwielbiałam tę Simkę, ale ona zawsze miała ważniejsze sprawy na głowie, niż branie udziału w nagraniach :)
Wracając do tematu... Efekt końcowy filmów jest zawsze uzależniony od moich emocji związanych z daną postacią. Tutaj dużym zaskoczeniem był dla mnie fakt, że dopiero w trakcie pierwszych nagrań zrozumiałam, że tym razem będzie to historia skupiająca się głównie na postaci Darrena. Początkowo zamierzałam przedstawić ich losy głownie z punktu widzenia Emmy, jednak od samego początku nie mogłam znaleźć tego "czegoś", co pozwoliłoby mi rozwijać film w tym kierunku. Moją ostateczną decyzję przypieczętował fakt, że kiedy trafiłam na utwór "Burried Alive" od Citizen Soldier od razu przed oczami stanęła mi postać Darrena. Tekst, melodia i emocje idealnie wpasowały się w moją wizję tego Sima. I tak oto powstała moja pierwsza - warto to podkreślić - historia skupiająca się głównie na losach mężczyzny.
• POZNAJCIE ICH BLIŻEJ
Darren to młody mężczyzna uwięziony w ciele wampira. Nigdy nie pogodził się z tym, kim stał się wiele lat temu. Fakt, że aby przeżyć musiał żywić się plazmą innych Simów doprowadził go do rozpaczy. Przez lata cierpiał i żył w zamknięciu. Z biegiem czasu udało mu się odkryć inny sposób żywienia, dzięki czemu już nigdy więcej nie musiał napadać innych Simów. Mimo to nie potrafił pogodzić się z tym ile niewinnych istot musiało cierpieć właśnie przez niego. Nienawiść do samego siebie spowodowała, że nie potrafił otworzyć się na świat, nie miał przyjaciół i nigdy nie doświadczył prawdziwej miłości. Aż do dnia, kiedy spotkał Emmę...
Emma to uczęszczająca do ostatniej klasy szkoły średniej niezwykle urocza Simka. Zawsze uśmiechnięta i radosna, całe swoje dotychczasowe życie poświęciła nauce. Wiedziała, że wielkimi krokami zbliżają się egzaminy końcowe, dlatego też nie interesowała się ani szkolnymi imprezami, ani randkami z chłopakami. Wszystko zmieniło się, kiedy pewnego dnia na internetowym forum poznała Darrena. Mieli wspólne zainteresowania, więc bardzo szybko udało im się nawiązać dobry kontakt. Od tego momentu każdą wolną chwilę poświęcali na wymianę wiadomości. Emma, przepełniona radością i kiełkującym zauroczeniem, zupełnie nie spodziewała się, że ma do czynienia z wampirem, który każdego dnia walczy ze sobą, aby nie odejść...
• MOJE OPOWIADANIE
Darren codziennie obserwował Emmę. Uwielbiał z daleka przyglądać się, jak ta młoda dziewczyna cieszy się każdą, najmniejszą nawet rzeczą. Po wielu latach życia w zamknięciu, na które sam siebie skazał, postanowił właśnie dla niej zacząć dostrzegać piękno tego świata. Niestety, nie jest łatwo zmienić swoje dotychczasowe przyzwyczajenia, a przełamywanie tak wielu barier również nie należy do najłatwiejszych. Dla Darrena najtrudniejsze było pozostawanie w samotności. Właśnie wtedy dręczyły go okrutne myśli dotyczące jego przeszłości. Z tego powodu unikał przebywania w swoim domu i od czasu do czasu pozwalał sobie na nocne odwiedziny u Emmy. Podziwiał śpiącą spokojnie dziewczynę i dzięki temu sam, choć przez chwilę, odczuwał wewnętrzne ukojenie. Po każdej takiej nocy Emma całe dnie rozpamiętywała sny, w których spędzała czas z nieznajomym chłopakiem. Starała się nie dopuszczać do siebie myśli, że być może to właśnie Darren jest tą tajemniczą postacią. Nie wiedziała przecież jak wygląda, więc nie mógł to być on... Ale przecież obraz mężczyzny ze snów był tak wyraźny, jakby był tuż obok...
Po jednej z takich nocy Darren postanowił już dłużej nie ukrywać swoich uczuć. Wiedział, że nie może żyć bez tej dziewczyny. Stanowczo odrzucił od siebie wszystkie obawy, które dręczyły jego umysł i przysiągł sobie, że wykorzysta pierwszą nadchodzącą okazję, aby móc spotkać się z ukochaną. Nie spodziewał się, że los tak szybko da mu szansę na realizację tego planu. Wracając do domu zauważył ogłoszenie o zbliżającej się imprezie z okazji Halloween, którą organizowała szkoła Emmy. Podsunęło mu to pomysł, że być może jest to idealna okazja, aby zaproponować dziewczynie pierwsze spotkanie. Znał dokładnie szczegóły tego wydarzenia, gdyż Emma jako pilna uczennica brała czynny udział w przygotowaniach do tej wyjątkowej nocy. Fakt, że zaproszenie do wspólnego świętowania otrzymali wszyscy mieszkańcy ich małego miasteczka dodawał mu odwagi, bo wiedział, że dzięki temu jego obecność nie będzie wzbudzała żadnych podejrzeń.
Po kilku długich dniach wypełnionych niecierpliwym oczekiwaniem, nadeszła magiczna noc Halloween. Emma pełna obaw szykowała się na pierwsze spotkanie z chłopakiem. Nie mogła wiedzieć, że jej naturalny niepokój związany z pierwszą randką był niczym w porównaniu z tym, co przeżywał Darren. Targała nim mieszanina strachu, niepewności i nienawiści do siebie i całego świata. Wielkie uczucie jakim darzył Emmę nie pozwalało mu się uspokoić. Bał się, że zrobi krzywdę tej młodej dziewczynie, że jego nietypowe oczy zdradzą całą prawdę o drapieżnej naturze, której on sam przecież nie akceptował. Wiedział, że nie przeżyłby jeśli dostrzegłby w zachowaniu ukochanej pogardę czy strach... Z drżącym sercem udał się w kierunku szkoły, aby po raz pierwszy od wielu lat pokonać mur, który sam wybudował i dać sobie szansę na odrobinę szczęścia.
Kiedy pierwszy raz spojrzeli na siebie wiedzieli już wszystko. Emocje, które dotąd przekazywali sobie tylko w wiadomościach wreszcie odnalazły odzwierciedlenie w rzeczywistości. Emma czuła, że Darren ma sobie coś niezwykle tajemniczego. Dostrzegła w jego oczach strach i ból.. Zauważyła również coś jeszcze... Mimo to nie uciekła. Magiczna siła przyciągała ją do niego niczym magnes. Darren doskonale znał jej myśli. Nienawidził siebie za to, że wampiryzm pozwalał mu czytać w ludzkich umysłach jak w otwartej księdze. Ze wszystkich sił starał się nie zepsuć tego pierwszego spotkania. Szalejące w nim wspomnienia mrocznej przeszłości, których nie potrafił się pozbyć połączone z bliskością dziewczyny, jej niewinnością i tym, że w całości mu zaufała spowodowały, że przegrał walkę z samym sobą. Musiał natychmiast przerwać ich cudowny taniec, musiał uciec i zostawić zdezorientowaną Emmę samą w tą chłodną, jesienną noc...
Minęły tygodnie. W tym czasie Darren ograniczył wymianę wiadomości z Emmą, choć ona sama nie dawała za wygraną. Doskonale czuła jego i to, że jest z nią i w dzień i w nocy. Nie wiedziała jak to możliwe, ale od tamtej imprezy niesamowita siła połączyła ją z Darrenem. Nie mogła przestać o nim myśleć. Podejrzewała, że chłopak bardzo cierpi, choć nie miała na to żadnych dowodów. Pewnego wieczoru wydawało jej się, że zauważyła go gdzieś w oddali. Nie mogła wiedzieć, że chłopak zrobił to celowo i doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że Emma pójdzie za nim. Szybkim krokiem udał się w kierunku swojej ulubionej ławki, aby właśnie tam poczekać na to spotkanie, którego tak się bał. Dziewczyna, drżącym krokiem i pełna niepewności podeszła do niego. Pragnęła przekonać go o swojej tęskności i o tym, że bardzo chce aby był przy niej na dobre i na złe. Wyciągnęła dłoń, aby czułym gestem dodać mu otuchy i...
I na tym zakończył się pierwszy rozdział historii tej pary.
Minęły tygodnie. W tym czasie Darren ograniczył wymianę wiadomości z Emmą, choć ona sama nie dawała za wygraną. Doskonale czuła jego i to, że jest z nią i w dzień i w nocy. Nie wiedziała jak to możliwe, ale od tamtej imprezy niesamowita siła połączyła ją z Darrenem. Nie mogła przestać o nim myśleć. Podejrzewała, że chłopak bardzo cierpi, choć nie miała na to żadnych dowodów. Pewnego wieczoru wydawało jej się, że zauważyła go gdzieś w oddali. Nie mogła wiedzieć, że chłopak zrobił to celowo i doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że Emma pójdzie za nim. Szybkim krokiem udał się w kierunku swojej ulubionej ławki, aby właśnie tam poczekać na to spotkanie, którego tak się bał. Dziewczyna, drżącym krokiem i pełna niepewności podeszła do niego. Pragnęła przekonać go o swojej tęskności i o tym, że bardzo chce aby był przy niej na dobre i na złe. Wyciągnęła dłoń, aby czułym gestem dodać mu otuchy i...
I na tym zakończył się pierwszy rozdział historii tej pary.
• CIĄG DALSZY NASTĄPI?
Mam nadzieję, że to krótkie opowiadanie pozwoliło Wam poczuć atmosferę tej historii. Cieszę się, że mogłam podzielić się z Wami moimi przemyśleniami i kulisami powstawania tego filmu. Nie wiem, czy kiedykolwiek zdecyduję się stworzyć ciąg dalszy losów tej pary. Być może, któregoś dnia moja wyobraźnia podpowie mi, jak potoczyły się dalsze dzieje ich trudnej miłości...
Pozdrawiam Was ciepło,
Asia - Gingerova ♥
Asiu jesteś niesamowita w tworzeniu tak niezwykłych historii <3 Mam nadzieję , że poznamy nowe historie Twoich simów :3
OdpowiedzUsuńO matko jestem totalnie zauroczona ta historia i faktem jak wiele kreatywności w Tobie drzemie ! Uwielbiam jak opowiadasz o Simsach, z jaką pasją to robisz i jak bardzo jesteś z nimi związana co absolutnie czuc a potem to uczucie przekazujesz widzom którzy też na zwykłych simów patrzą zupełnie inaczej co jest piękne. Inni mogą mówić że to tylko gra ale prawda jest taka że w połączeniu z Twoją kreatywnością, sposób jaki prowadzisz grę ta gra staje się wyjątkową i pobudza do kreatywności a nie tylko do zabijania simów czy budowania domów. Historia Darrena i Emmy jest normalnie jak z ksiazki i bardzo chętnie poznałabym dalsze losy tej pary :) świetna robota Asia i oby tak dalej <3 a co do trudności pracowania z simami to powiem Ci że bez takich trudnych charakterkow byłoby mniej frajdy a tak to dają Ci kolejnego skilla do cierpliwości :D buziaki od Asi dla Asi <3 świetna robota!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :) <3
UsuńGdzie tu się daje like'a? ;P Piękna historia, na podstawie filmu ułożyła mi się w głowie podobna sytuacja. Teraz obejrzę film jeszcze raz bo będę widzieć więcej szczegółów :) Muzyka jest taka inspirująca <3
OdpowiedzUsuńJesteś niesamowita Asiu, ta historia jest piękna a muzyka idealnie oddaje klimat opowieści i losów tej pary ;* , pozdrawiam cię cieplutko <3
OdpowiedzUsuńPiękna historia <3 Masz mega wyobraźnie i to się ceni!
OdpowiedzUsuńCudowny film i historia 😀
OdpowiedzUsuń